czwartek, 24 kwietnia 2014

Amadeusz / Amadeus (1984), reż. Miloš Forman, cz. II

     W tym roku mija 30 lat od premiery najgłośniejszej filmowej biografii Mozarta, więc przypuszczam, że w związku z tym pojawi się jakieś solidne wznowienie w kolekcjonerskim wydaniu. Tymczasem pora zerknąć na kolejne porównanie "XVIII-wiecznego Wiednia" ze współczesną Pragą. 
     Boczna uliczka przylegająca do domu, w którym mieszkanie wynajmował kompozytor. Jak widać, stan elewacji znacznie się pogorszył na przestrzeni tych prawie trzech dekad. Być może byłoby to nawet bardziej odpowiednie w filmie. Fajnym rozwiązaniem, pomagającym cofnąć się w czasie, było przykrycie ulicy niewielką warstwą liści i innych śmieci. 
     Widok na okna wspomnianego mieszkania. Tym razem, odwrotnie niż w większości przypadków, kiedy natura się rozrasta, drzewo zza płotu zniknęło. Kilka elementów z frontu zostało inaczej pomalowanych. Ale najciekawszą zmianą wydaje się symbol w ozdobie nad wejściem. Pierwotnie przypuszczałem, że ten widoczny na filmie został umieszczony, aby zasłonić kotwicę którą widać poniżej, ale teraz wydaje mi się prawdopodobne, że taka gwiazda po prostu tam była.
     I jeszcze jedno spojrzenie na ten sam budynek. Poza inną lampą, znakiem drogowym i odrestaurowanymi drzwiami niewiele tu się zmieniło. 

czwartek, 17 kwietnia 2014

Casino Royale (2006), reż. Martin Campbell

     Pamiętam ile mięsa latało kiedy Daniel Craig został ogłoszony nowym Bondem. Sam nie byłem do końca do niego przekonany, głównie przez charakterystyczną urodę, ale na szczęście to się zmieniło już po jego pierwszym występie w nowym wcieleniu. Nie pamiętam czy po jeszcze jakimś innym filmie wychodziłem z kina taki zadowolony. I nie chodziło tylko o to, że film był dobry (wiadomo jaki jest), ale w końcu twórcom udało się złożyć najlepsze co jest w serii i wrócić na dobrą drogę.   
     W praskim biurowcu Danube House kręcono czarno-biały prolog do "Casino Royale". W pierwszym ujęciu z lewej strony kadru wjeżdża samochód. Ta sytuacja jest trochę oszukana, bo o ile przed budynkiem jest sporo miejsca, to zastawione jest ono różnymi elementami i na pewno nie jest przeznaczone do poruszania się tam autami, a poza tym, tuż za lewą krawędzią zaczynają się schody. Filmowy samochód musiał więc zostać jakoś wmanewrowany poza widoczny obszar i przejechał kilka metrów, sprawiając wrażenie, jakoby przy budynku rozciągała się trasa, której w rzeczywistości nie ma.   

czwartek, 10 kwietnia 2014

Lista Schindlera / Schindler's List (1993), reż. Steven Spielberg, cz. III

     Sekwencja likwidacji krakowskiego getta w pierwszej wersji scenariusza zajmowała jedynie jedną stronę. Reżyser uznał jednak, że jest to moment wymagający większej uwagi i rozpisał ją na dwadzieścia stron, co zajęło w filmie około 20 minut. Sceny tutaj przedstawione oparte są podobno na wspomnieniach ludzi, którzy brali udział w rzeczywistym wydarzeniu.  
      Filmowe getto znajdowało się na ulicy Szerkiej, w innej części miasta niż autentyczne. Nie wiem co znajdowało się tam w 1993 roku, ale obecnie ulica ta jest otoczona w dużej mierze kawiarniami. Wszystkie budynki są znacznie odnowione w porównaniu z ich filmowymi wizerunkami, a spora ilość tarasów skutecznie utrudniała zlokalizowanie konkretnych miejsc. W tle po lewej stronie powyższego ujęcia widać wysoki płot, który mógł służyć zasłonięciu niepożądanych, być może zbyt współczesnych elementów.  
      Tutaj widać tę samą ścianę co wyżej, ale z innego kąta. Przypuszczam, że w momencie kręcenia filmu nie było potrzeby usuwania aut, bo prawdopodobnie nie było potrzeba robienia parkingu w tym miejscu. Oprócz samochodów, w tym miejscu wyrosło kilka drzew i budynek. 
      Ten budynek pojawił się już w pierwszym poście traktującym o "Vincim". W tamtym filmie odgrywał on posterunek policji, który w rzeczywistości tutaj się znajduje. Tablica z oznakowaniem szpitala została oczywiście zawieszona tymczasowo. Pytanie, po jakich tablicach zostały dziury widoczne wokół niej?
     Ten sam budynek, z kamerą podniesiona o kilkadziesiąt stopni w górę. Za widocznymi tutaj oknami miała się mieścić sala chorych. Ciężko powiedzieć czy zdjęcia przedstawiające masakrę pacjentów były kręcone w tym samym miejscu. 

środa, 2 kwietnia 2014

Kafka (1991), reż. Steven Soderbergh, cz. II

     Po nieco dłuższej przerwie pora na powrót w postaci kilku kolejnych zdjęć z Kafki. 
     Dwa pierwsze ujęcia przedstawiają tą samą ulicę widzianą z jednego miejsca w przeciwnych kierunkach. Wspólnym elementem jest tutaj brama, która obecnie jest w nieco lepszym stanie niż na filmie. Z jakiegoś powodu zniknęła natomiast lampa po jej prawej stronie. 
     Kiedy odnalazłem ten konkretny punkt, zauważyłem jak bardzo istotne są umiejętności dobrego fotografowania (mam na myśli operowanie kamerą, ale w tradycyjnym to jest przecież tak samo ważne). Będąc na miejscu początkowo nie mogłem uwierzyć, że jestem na właściwej ulicy. Mijając te budynki bez odniesienia do filmu, nie zwróciłbym na nie uwagi-wyglądają pospolicie. Autor zdjęć natomiast potrafił wyciągnąć z tego miejsca ciekawą kompozycję, która w połączeniu z nocą i czarno-białymi zdjęciami wygląda magicznie. 
     A tutaj w końcu słynny most Karola. Nie mogłem sobie odmówić zajęcia miejsca Jeremy'ego Ironsa, tym bardziej, że w tle nic przez to nie umknęło. Najbardziej znany most w kraju, z powodu wilgoci przybiera charakterystyczne kolory, ale mimo tego wciąż widać na nim te same fragmenty, które były odnawiane jeszcze przed kręceniem zdjęć (tuż pod pomnikiem).