środa, 26 sierpnia 2015

80 milionów (2011), reż. Waldemar Krzystek, cz. V

     W kontraście do powracającej podobno fali upałów, dzisiaj będzie trochę zimy, kręconej jesienią we Wrocławiu, a więc kolejne lokacje z filmu "80 milionów". 
     Wszystkie sceny z tego wpisu powstały na Ostrowie Tumskim, przy oraz w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny na Piasku. Ulica widoczna na powyższym zdjęciu prowadzi do Mostu Tumskiego, którego fragment wyłania się z lewej strony kadru, a który obecnie znany jest jako miejsce do przyczepiania kłódek upamiętniających miłość zakochanych par. Ciekawi mnie motyw zasłonięcia części horyzontu drewnianym płotem. Nie ma tam elementów, które mogłoby gryźć się z okresem historii, nie sądzę też, żeby była to metoda zasłonięcia przypadkowych gapiów, więc najprawdopodobniej jest to celowy zabieg scenografa, sugerujący charakter tej epoki. 
     Widok na kościół od ulicy Św. Jadwigi. Zniknęła barierka i to właściwie tyle z widocznych zmian.
     Wnętrze tegoż kościoła praktycznie nie zmieniło się. W filmie co prawda nie widać witrażu nad ołtarzem, ale ten wieczorny klimat rekompensuje jego brak. 

wtorek, 18 sierpnia 2015

xXx (2002), reż. Rob Cohen, cz. II

       Biorąc pod uwagę odległość od Polski, Praga jest w czołówce miast mających do zaoferowania ilość lokacji filmowych możliwych do odwiedzenia. Stąd dzisiaj znowu to miasto na blogu. Tym razem będzie to drugie porównanie kadrów z filmu "xXx".
      W centrum tych zdjęć znajduje się Pałac Schwarzenbergów, sąsiadujący z Zamkiem Królewskim. W filmie zagrał on komisariat czeskiej policji. Dla lepszego efektu przed bramą posatowiono dwóch policajnów, kilku innych krzątających się niedaleko i tablicę z informacją co to za miejsce. 
     W tym ujęciu agent Xander wjeżdża swoim Pontiakiem na dziedziniec Pałacu. Robi to w sposób dość brawurowy, a ponieważ auto jest szerokie, a brama wąska, prób zapewne było kilka. Mimo tego udało się uniknąć widocznych śladów opon na kostce, co jest częstym motywem przy tego typu scenach. 
    

niedziela, 9 sierpnia 2015

Most szpiegów / Bridge of Spies (2015), reż. Steven Spielberg

     Dzisiaj post wyjątkowy. Zamiast opisywać różnice film vs rzeczywistość, będzie kilka słów o filmie, którego premiera planowana jest dopiero na październik tego roku. I co najlepsze, nie będzie to krótkometrażowa etiuda studencka, ale pełnowymiarowa hollywoodzka produkcja ze znajomo brzmiącym nazwiskiem na czele (i nie mniej znanymi w reszcie ekipy: scenariusz - Joel i Ethan Coen oraz Matt Charman, zdjęcia - Janusz Kamiński, muzyka - Thomas Newman, montaż - Michael Kahn, w obsadzie m.in. Tom Hanks i Alan Alda). Jako przeciętny szaraczek interesujący się filmem, miałemm bowiem niecodzienną okazję podziwiać prace trwające na miejscu, które było planem tego filmu. Jak już tytuł posta zdradził, mowa o "Bridge of Spies", thrillerze szpiegowskim opartym na wydarzeniach z czasów Zimnej Wojny, kiedy to Amerykanie negocjowali ze Związkiem Radzieckim wydanie swojego pilota zestrzelonego nad ich terytorium. Różnie można taką historię opowiedzieć, więc nie będę się zastanawiać i przypuszczać czego można się spodziewać po ostatecznej wersji filmu, dlatego od razu przejdę do rzeczy.
     Wrocław, bo to o tym mieście będzie mowa, zgrał tutaj część Berlina ze wspomnianego okresu. Podobna sytuacja mogła już mieć miejsce 10 lat temu, podczas kręcenia "Monachium". Wtedy reżyser odwiedził miasto z zamiarem przyjrzenia się lokacjom, które prawdopodobnie by zaakceptował, gdyby nie to, że na Węgrzech znalazły się podobne, a koszty realizacji tam były niższe... o 3 mln $. Tym razem jednak chodzi o inne miejsca (wcześniej w grę wchodziły Karłowice, obecna akcja dotyczy Nadodrza), a sądzę, że zwrócono również większą uwagę na przyciągnięcie takiej produkcji (do pomocy została zaangażowana m.in. Wrocławska Komisja Filmowa - świeża instytucja zajmująca się wspieraniem projektów filmowych w tym rejonie). Przedsięwzięcie jest nieprzeciętnie duże. Trudno powiedzieć jak daleko w przeszłość sięgały plany wykorzystania wrocławskich plenerów, wiem natomiast, że już w czerwcu b.r. poszukiwano miejsc noclegowych dla około 150 osób. Możliwe więc, że pierwsze przymiarki do tego miasta miały miejsce jeszcze w 2013 roku.  

      Jak to często bywa przy wykorzystaniu miejsc publicznych, przynajmniej na jakiś czas trzeba zamknąć jakąś ulicę. Zrozumiałym jest dla mnie, że ludzie, których nie interesują takie sprawy, są zbulwersowani w takich momentach (odsyłam do komentarzy pod artykułami nt. Spielberga we Wrocławiu). Tym bardziej, jeśli chodzi o główne ulice. W tym wypadku na drzwiach każdej zamieszkałej kamienicy umieszczono mapę z planem zamknięcia konkretnych ulic, możliwymi objazdami oraz prośbą o zgłaszanie się mieszkańców po przepustki parkingowe (do miejsca które będzie do dyspozycji w czasie kręcenia zdjęć). 
      Nie mogło zabraknąć bardziej obrazowych odniesień do Niemiec. 
     Domyślam się, że w dobie każdego miejsca parkingowego w centrum miasta na wagę złota, również chodniki przy tych kamienicach służyły za takie. Od 20 października obowiązywał rygorystyczny zakaz parkowania w pewnych strefach. 
     Luka między dwoma kamienicami została wypełniona atrapą. Na drewnianym stelażu umocowano styropianowe (a przynajmniej go przypominające) elementy udające zniszczoną kamienicę. Miejsce było całą dobę pilnowane przez ochroniarza. 
    I ta sama konstrukcja z drugiej strony.       
      Jeszcze jedno ujęcie. Trzeba powiedzieć, że budynek po lewej stronie nie był w żaden sposób przerabiany. Taka kamienica stoi tam już od dłuższego czasu. 
      Skrzyżowanie dalej znajduje się plac, na którym postawiono szczelnie zamknięty namiot. Będzie to prawdopodobnie jakieś centrum logistyczne na czas kręcenia zdjęć, albo po prostu miejsce obsługi cateringu. Zazwyczaj gastronomia cieszy się dużym zainteresowaniem członków ekip filmowych.  
      Kolejna ulica zablokowana dla parkujących samochodów. 
      Jedna z kamieniec będących w lepszym stanie została celowo zabrudzona na okres zdjęć, natomiast po ich zakończeniu znowu odświeżona.
      Kolejna scenograficzna konstrukcja. Chciałem zadać komuś kilka generalnych pytań na temat powstawania takich tworów, ale oprócz ochrony, jedynymi osobami, które tam spotkałem była grupa niemieckich pracowników. Trzeba wspomnieć, że film jest współprodukowany z niemieckim studio Babelsberg.
      
      Inna fasada, która przez niebieskie kafelki kojarzy mi się ze sklepem spożywczym czy barem mlecznym z poprzedniej epoki. Trudno powiedzieć co miała ostatecznie imitować. Wiem natomiast, że przez konstrukcję można było dostać się do sklepiku, który jest za nią.  
     Jeszcze jeden znak informujący o zakazie parkowania, tym razem dla pojazdów wjeżdżających od wschodu. 
        Przy wejściach do kamienic rozmieszczono plany etapów zamknięcia dróg, aby ułatwić poruszanie się mieszkańcom i zmniejszyć trochę ich frustrację. 
Skala takiej produkcji jest imponująca, natomiast sam etap kręcenia zajął we Wrocławiu tylko kilka dni. Dla zainteresowanych tym tematem polecam przeszperać internet, bo można znaleźć wiele ciekawszych zdjęć z wrocławskiego planu. Mi natomiast nie zostaje nic innego jak czekać na premierę i odszukiwanie ujęć Wrocławia na dużym ekranie. 

wtorek, 4 sierpnia 2015

Do widzenia, do jutra... (1960), reż. Janusz Morgenstern, cz. VI

     Dzisiaj na blogu kolejna dawka wakacyjnej przygody miłosnej związanej z filmem "Do widzenia, do jutra...". W tym poście przenosimy się do Gdańska, w pobliże Bazyliki Mariackiej. 
     A tutaj sytuacja wygląda znacznie inaczej niż w filmie. Oglądając go zastanawiałem się czy to możliwe, żeby przestań prezentowana w tej scenie została zachowana do dzisiaj. Naturalnie, w centrum tak dużego miasta, gdzie każdy metr jest cenny, a aut coraz więcej, trudno byłoby zachować stan sprzed więcej niż 50 lat. Ponadto, przestrzeń została zmniejszona przez (zakładam że odbudowaną) kamienicę wzdłuż ulicy Piwnej. 
     Boczne wejście do Bazyliki. Większość lokacji w miastach zmienia się w taki właśnie sposób. Jeśli turystyka filmowa będzie się cieszyć zainteresowaniem za kolejne pół wieku, takie porównanie dopiero będzie miało moc.