poniedziałek, 21 marca 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. IV

     Po raz kolejny przenosimy się do Rzymu. Bohaterem tego posta w całości będą Schody Hiszpańskie. 
     W tym momencie filmu, bohaterka Hepburn wciąż jest zafascynowana witrynami z ekspozycjami przeznaczonymi głównie dla kobiet. Uliczka, na której powstał powyższy kadr, prowadzi wprost na schody. Ze ściany zniknęła drewniana tabliczka, ale okno z dużą szybą zachowało swój charakter.  
     To jest bodajże kontynuacja ujęcia z poprzedniego kadru. Jak wspominałem, jesteśmy na ulicy prowadzącej do schodów. Jest tu kilka drobnych elementów, które uległy zmianie, jak np. markizy przy sklepach czy brak obecnie "odstających" emblematów, ale klimat pozostał podobny.  
     I jeszcze jeden przystanek w drodze na popularny zabytek. To ujęcie wykonane jest w przeciwnym kierunku do poprzedniego. Jak można było się spodziewać, i tutaj nie ma powodów do zaskoczenia. 

wtorek, 8 marca 2016

80 milionów (2011), reż. Waldemar Krzystek, cz. VIII

     Turystyka filmowa we Wrocławiu - ciąg dalszy. 
      Żeby nie zaburzać ciągłości, dzisiaj znowu ulica Ptasia, która służyła w filmie "Most szpiegów" za lokację, w której znajdowało się m.in. przejście graniczne checkpoint Charlie. Tym razem jest to plener "pościgu" z "80 milionów". 
     Inne ujęcie na tę ulicę. W miejscu, gdzie parkują teraz auta, w produkcji Spielberga znajdowała się scenografia wejścia do metra. Natomiast w omawianym dzisiaj filmie widać jeszcze pozostałości zbiornika przeciwpożarowego, który został wykorzystany w owej dekoracji. 
      To już zupełnie inne miejsce, ale dotyczące tej samej sceny. Z tego co udało mi się przeczytać w internecie, śnieg w tej produkcji to też sfabrykowany element scenografii. 
     Nieco innego ujęcie, właściwie nie wnoszące nic nowego do poprzedniego. Może warto tylko zauważyć, że zadbano tutaj o pozornie drobiazgowy element, jakim jest znak przystanku autobusowego, ale dający dużo klimatu do tego kadru. 
PS. Ostatnio mam problem z regularnym pisaniem postów, ale motywuje mnie to, że ktoś jednak od czasu do czasu tutaj zagląda. W związku z tym, chciałbym poprosić Was - zainteresowanych tematem - o podanie tytułów filmów, z których lokacje chcielibyście osobiście odwiedzić. Sam mam swoje marzenia z tym związane, ale chętnie porównam to z innymi.