poniedziałek, 31 października 2016

Pachnidło: Historia mordercy / Perfume: The Story of a Murderer (2006), reż. Tom Tykwer, cz. II

     Barcelona, plac La Mercè. Tutaj kręcono sekwencję narodzin głównego bohatera filmu jak i jego śmierci. Po pierwszym seansie nie sądziłem, że znajdzie się tu coś, co można by pokazać, ale przeglądając ten moment na spokojnie po raz kolejny znalazły się pewne "godne" ujęcia.  
     I tak w pierwszym porównaniu można zobaczyć najszersze chyba przedstawienie tego placu. Został on dość pieczołowicie pozastawiany różnego rodzaju straganami, towarami i statystami, ale przez to miejsce to, a przez to scena jest bardzo wymowna. Poprzecinana ujęciami przedstawiającymi cały brud tamej epoki składający się z porozrzucanych wszędzie odpadków, flaków, rzygowin i innych gnijących nieczystości sugeruje, że nie jesteśmy w najbardziej przyjemnym miejscu na ziemi.
     Po zidentyfikowaniu matki porzuconego dziecka, rzuca się ona w ucieczkę. Uliczka do której zmierza znajduje się na pierwszym zdjęciu między kamienicami bliżej prawej strony kadru.
     Zdecydowałem się umieścić również zbliżenie bohaterki, żeby pokazać jak szczegółowo została podrasowana ta ściana. Być może inne, do których kamera tak blisko nie podchodziła, nie zostały aż tak skrupulatnie pobrudzone, ale mi to wystarczyło, żeby wsiąknąć w ten klimat. 

poniedziałek, 24 października 2016

Gra o tron / Game of Thrones (2016), reż. Jeremy Podeswa, cz. II

     Dalszy ciąg potyczek Aryi Stark w mieście Braavos, pokazanych w pierwszym odcinku szóstej serii.
     Podobne ującie było w poprzednim poście nt. "Gry o tron", tutaj jednak cofamy się o kilka metrów, dzięki czemu można w pełni zobaczyć ścianę po prawej stronie. A jest ona ciekawa z powodu dwóch rynien, które w rzeczywistości na niej wiszą. O ile ta pierwsza, znajdująca się głębiej na zdjęciu, została zabudowana drewnianą kontrukcją, to druga została całkowicie zdemontowana na potrzeby zdjęć. Jeśli Girona w przyszłości ma służyć regularnie za plenery innych historycznych filmów, praktycznie będzie zainstalować tam system łatwo zdejmowanych rynien.  
     Kolejne ujęcie również podobne do pokazanego we wcześniejszym wpisnie, ale znowu, z nieco szerszym polem widzenia. Można tutaj zauważyć, że płachty wywieszone nad przejściem są przeczepione do specjalnie do tego celu zainstalowanych palów. 
     Lekko pochylona kamera i widać, że w Braavos brakowało służb publicznych, które mogłyby zadbać o czytość traktów. Chyba że chodziło o ukrycie dwóch pokrywy od kanałów - wtedy za ten brud trzeba winić scenografa. Ta sama osoba odpowiada być może również za zasłonięcie ogrodzenia po prawej stronie. Wydawać by się mogło, że taki metalowy płot nie powinien gryźć się z klimatem tego miejsca i czasu, a jednak uznano żeby i tam powiesić fragmenty tkaniny. 

wtorek, 18 października 2016

Niesamowici bracia Bloom / The Brothers Bloom (2008), reż. Rian Johnson, cz. III

     Dawno już nie było tu Pragi, tak samo braci Bloom, a dzisiaj będą obie te rzeczy w ramach pożegnania z tym zakręconym filmem. Podobno w 2006 roku jego scenariusz znalazł się na tzw. czarnej liście, czyli spisie scenariuszy, które najprawdopodobniej nie zostaną zrealizowane. Film jednak powstał, a dzięki temu można realizować całkiem przyjemną turystykę filmową, bo oprócz innych miejsc w Czechach, lokacje obejmują również atrakcyjne obszary Czarnogóry, Rumunii i Serbii.      
     Nie ma się co jednak rozmarzać, bo póki co do wglądu zostaje jedynie stolica naszch sąsiadów. Przy samym moście Karola trudno jednak znaleźć coś intrygującego, przynajmniej jeśli chodzi o film rozgrywający się współcześnie. Tak jest i w tym wypadku.
     Trochę ciekawiej jest na tym porównaniu. Kamera stała na tyle blisko, że nie objęła lampy, którą ja złapałem po lewej stronie, a mimo tego zarejestrowała dużo szerszą panoramę. Kolejny przykład tego jaki wpływ na zakres "widzenia" ma kokretny obiektyw.

wtorek, 11 października 2016

Wszystko o mojej matce / Todo sobre mi madre (1999), reż. Pedro Almodóvar

     Do Almodóvara miałem w przeszłości stosunek raczej negatywny. A to dlatego, że nie zrozumiałem filmu "Wszystko o mojej matce", pierwszego w dorobku reżysera który oglądałem jeszcze w latach szkolnych. Z czasem to się zmieniło i cieszę się, że nie wiedziałem większości jego filmów, bo wiem, że wciąż przede mną seria nieprzeciętnych wrażeń.
     Fabuła filmu o którym dzisiaj mowa w znacznej części rozgrywa się w Barcelonie. I tym razem nie zabrakło najsłynniejszej budowli tego miasta, która w filmie wydaje mi się wyglądać jakoś złowieszczo. Przypuszczam, że to kwestia nocnych zdjęć i tego fioletowego światła, które sprawia, że świątynia wygląda raczej jak jakiś fantastyczny zamek kogoś o złych zamiarach.

     Wrzucam oba zdjęcia (różniące się niewiele) żeby zobaczyć jak wygląda postęp w budowie tego dzieła architektury. Fronotwa elewacja (nie jestem pewny czy to prawidłowe tutaj określenie) wydaje się być ukończona, bo pozostała niezmieniona na przestrzeni lat. Inaczej jest z lewą stroną, gdzie widać wyraźny postęp we wznoszeniu kolejnych partii. 

wtorek, 4 października 2016

Ida (2013). reż. Paweł Pawlikowski, cz. IV

     Od pewnego czasu obserwuję na Facebooku stronę, która systematycznie wypuszcza tematyczne rankingi filmów. Były już np. najbardziej niedocenione thrillery lat 70-tych, najlepsze filmy traktujące o zbiorowym szaleństwie czy współczesne horrory oddające hołd tym z lat 80-tych. Często można wyłapać tam perełki, których próżno szukać gdzie indziej. Co istotne, co najmniej dwa razy trafiłem tam na "Idę" właśnie. Sympatycznie jest widzieć, że film autentycznie doceniany jest przez zagranicznych krytyów. 
     Inna sprawa, że ta oszczędnie opowiedziana historia (mimo, iż dotyczy przeszłości) może zasugerować światowym widzom obraz Polski jakiej dawno już nie ma, a przynajmniej zachowała się jedynie gdzieniegdzie. Takim obrazem może być powyższy kadr, prezentujący obskurny budynek, który zamieszkują podejrzani ludzie. Z powyższego porównania wynika jednak, że nie tylko opowieść z filmu to daleka przeszłość. Od jego produkcji również dzieli nas spory kawałek czasu, skoro krzak na tej ulicy zdążył wyrosnąć na tyle, aby być liderem pierwszego planu
     Scena z tego kadru przedstawia bohaterki próbujące przedostać się na Cmentarz Żydowski. I rzeczywiście, została nakręcona na ulicy Zmiennej przy takim właśnie cmenarzu, aczkolwiek mur go otaczający znajduje się po przeciwnej stronie ulicy. Aktorki bowiem, w rzeczywistości stoją przy ogrodzeniu posiadłości prywatnej, na którym zainstalowano elementy z kultury żydowskiej.