Od dłuższego czasu zabierałem się za napisanie tego postu, nie wiedziałem jak zacząć i tak zostało, więc dzisiaj będzie krótko i bez dłuższych refleksji.
Skrzyżowanie ulic Koziej i Piwnej. Tuż przy nim znajduje się kawiarnia, w której bohater Cybulskiego spędza wolne chwile spotykając się ze znajomymi. Uwagę zwraca to jak uboga była ulica w tamtych latach. Żadnych słupków, reklam, znaków (z wyjątkiem nazwy ulicy).
A to już samo wejście do kawiarni, które wtedy prowadziło w kierunku piwnic kamienicy. Obecnie ten portal jest zabity jakąś dyktą, co mnie dość mocno zmyliło, bo skierowałem aparat w nieco inny punkt (dlatego finałowe porównanie ma trochę inne proporcje). Stoliki przed kawiarnią nie są już tutaj niczym nadzwyczajnym.
Ta sama kawiarnia co powyżej, ale pokazana z innej strony. Charakterystyczne płaskorzeźby zostały prawie całkowicie zasłonięte przez mniej charakterystyczne parasole i kwiaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz