czwartek, 24 września 2015

Niesamowici bracia Bloom / The Brothers Bloom (2008), reż. Rian Johnson, cz. II

     Dzisiaj zapraszam na kolejną wizytę w Pradze związaną z filmem "Niesamowici bracia Bloom".
     W jednej ze scen dwójka bohaterów przechadza się praskim Starym Miastem, podczas gdy trzeci z nich obserwuje ich z okna mieszkania. W tym miejscu wykorzystano sztuczkę montażową, ponieważ kierunek, w którym bohater z okna patrzy, jest inny niż ten, które pokazuje kamera z jego punktu widzenia. Co do samej kamienicy, nic odkrywczego nie można powiedzieć.
     Plac przed wejściem na Most Karola. Ten kadr jest częścią ładnego ujęcia zrobionego na kranie, podczas którego ciekawiej przedstawiono wspomniany plac, ale naturalnie ja mogłem sobie pozwolić na odtworzenie tylko ostatniego jego fragmentu.
     To samo miejsce widziane z przeciwnej strony. Ponieważ było ostatnim na mojej filmowej trasie, sfotografowałem je już podczas zachodu słońca, co odbiło się na jakości zdjęcia. Ostatecznie, jak można się domyślić, jedyną znaczną różnicą tutaj jest brak aktorów. 

wtorek, 15 września 2015

Popiół i diament (1958), reż. Andrzej Wajda, cz. VI

          W dzisiejszym poście jeszcze raz kawałek polskiego kina, a jednocześnie znowu Kapliczne Wzgórze - jedna z przyjemniejszych lokacji, jakie do tej pory udało mi się odwiedzić. 
     Jak wspominałem już w poprzednich postach, miejsca obfitujące w przyrodę i przy których minęło sporo czasu od produkcji, zawsze cieszyły się moim zainteresowaniem. Nawet, jeśli dotyczą niezbyt atrakcyjnego filmu, oglądanie zastanych tam zmian potrafi dać sporo satysfakcji. Będąc na przedmieściach Trzebnicy delektowałem się tą wizytą jak mało kiedy. Pogoda była wzorowa, w okolicy prawie żadnego człowieka, nigdzie mi się nie spieszyło, więc mogłem sobie pozwolić na chwilę zapomnienia i przenieść się w przeszłość. W przypadku powyższego zdjęcia zaszło stosunkowo niewiele zmian, ale i tak ustalenie odpowiednich drzew spośród kilku podobnych zajęło mi chwilę.  
     To bodaj najbardziej popularne ujęcie z "Popiołu...", jeśli nie w ogóle z całej filmografii Zbigniewa Cybulskiego. Szykując się do wycieczki, to właśnie tym miejscem byłem najbardziej zaintrygowany. Jak widać, nie ma tu już tej filmowej przestrzeni, ale wciąż zachowana jest zbliżona linia horyzontu i polna droga, przy której rozgrywała się akcja w tej scenie. 
     Niby miałem dużo czasu na sfotografowanie każdego ujęcia, ale i tak nie wymierzyłem odpowiednio tego kadru. Prawdę mówiąc, to w tym wypadku miałem duże wątpliwości, czy stoję przy właściwym drzewie, bo jego wygląd nie jest tożsamy z tym widocznym na filmie, czego nie usprawiedliwia nawet miniony czas. Jego położenie wyciągnąłem z akcji filmowej, ale możliwe jest, że (choćby ze względu na światło) to konkretne ujęcie zostało nakręcone wbrew temu co widać na ekranie, przy zupełnie innym drzewie.  

czwartek, 10 września 2015

Wszyscy jesteśmy Chrystusami (2006), reż. Marek Koterski, cz. II

     Kontynuując serię związaną z kolebką Wrocławia, dzisiaj przedstawiam drugą, i najprawdopodobniej ostatnią, serię zdjęć z dramatu Marka Koterskiego. 
     Dwa pierwsze zdjęcia to katedra św. Jana Chrzciciela sfilmowana od strony północnej. 
     Dużych różnic próżno tutaj szukać. Z tych bardziej rzucających się w oko można wymienić wzbogacenie zieleni przy katedrze i zmianę znaku drogowego. 
     A to już Most Tumski, którego fragment (drugiej strony) był widoczny w ostatnim poście. Wydawało mi się, że tradycja zapinania na nim kłódek sięga dalej niż do 2006 roku, ale porównanie z filmem wskazuje, że jest trochę młodsza. Bo ciężko mi sobie wyobrazić, że zdjęto je wszystkie dla kilkusekundowego ujęcia.  
     Skrzyżowanie znajduję się pomiędzy katedrą a Mostem Tumskim. Budynki zostały odświeżone, a drzewa w tle, podobnie jak można to było zauważyć w przypadku "80 milionów", ścięto. 

czwartek, 3 września 2015

Czterej pancerni i pies: Rozstajne drogi (1966), reż. Konrad Nałęcki, cz. II

     Dzisiaj para kolejnych fotek z serialu "Czterej pancerni..." Lokacja ta sama co poprzednio, czyli Wzgórze Kapliczne przy wjeździe do Trzebnicy od strony Wrocławia. 
     Patrząc na to miejsce z tej perspektywy, prawie nic się nie zmieniło. Jedynie proporcje w gałęziach wierzb zwracają swoją uwagę. 
     W tym miejscu krajobraz już nieco się przekształcił. Początkowo myślałem, że być może źle się ustawiłem robiąc zdjęcie, ale kępy drzew przekonują mnie, że jednak moja pozycja była właściwa. Wygląda na to, że to jednak działania na polach wpłynęły na geografię tego trenu.