Pamiętam ile mięsa latało kiedy Daniel Craig został ogłoszony nowym Bondem. Sam nie byłem do końca do niego przekonany, głównie przez charakterystyczną urodę, ale na szczęście to się zmieniło już po jego pierwszym występie w nowym wcieleniu. Nie pamiętam czy po jeszcze jakimś innym filmie wychodziłem z kina taki zadowolony. I nie chodziło tylko o to, że film był dobry (wiadomo jaki jest), ale w końcu twórcom udało się złożyć najlepsze co jest w serii i wrócić na dobrą drogę.
W praskim biurowcu Danube House kręcono czarno-biały prolog do "Casino Royale". W pierwszym ujęciu z lewej strony kadru wjeżdża samochód. Ta sytuacja jest trochę oszukana, bo o ile przed budynkiem jest sporo miejsca, to zastawione jest ono różnymi elementami i na pewno nie jest przeznaczone do poruszania się tam autami, a poza tym, tuż za lewą krawędzią zaczynają się schody. Filmowy samochód musiał więc zostać jakoś wmanewrowany poza widoczny obszar i przejechał kilka metrów, sprawiając wrażenie, jakoby przy budynku rozciągała się trasa, której w rzeczywistości nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz