Sekwencja likwidacji krakowskiego getta w pierwszej wersji scenariusza zajmowała jedynie jedną stronę. Reżyser uznał jednak, że jest to moment wymagający większej uwagi i rozpisał ją na dwadzieścia stron, co zajęło w filmie około 20 minut. Sceny tutaj przedstawione oparte są podobno na wspomnieniach ludzi, którzy brali udział w rzeczywistym wydarzeniu.
Filmowe getto znajdowało się na ulicy Szerkiej, w innej części miasta niż autentyczne. Nie wiem co znajdowało się tam w 1993 roku, ale obecnie ulica ta jest otoczona w dużej mierze kawiarniami. Wszystkie budynki są znacznie odnowione w porównaniu z ich filmowymi wizerunkami, a spora ilość tarasów skutecznie utrudniała zlokalizowanie konkretnych miejsc. W tle po lewej stronie powyższego ujęcia widać wysoki płot, który mógł służyć zasłonięciu niepożądanych, być może zbyt współczesnych elementów.
Tutaj widać tę samą ścianę co wyżej, ale z innego kąta. Przypuszczam, że w momencie kręcenia filmu nie było potrzeby usuwania aut, bo prawdopodobnie nie było potrzeba robienia parkingu w tym miejscu. Oprócz samochodów, w tym miejscu wyrosło kilka drzew i budynek.
Ten budynek pojawił się już w pierwszym poście traktującym o "Vincim". W tamtym filmie odgrywał on posterunek policji, który w rzeczywistości tutaj się znajduje. Tablica z oznakowaniem szpitala została oczywiście zawieszona tymczasowo. Pytanie, po jakich tablicach zostały dziury widoczne wokół niej?
Ten sam budynek, z kamerą podniesiona o kilkadziesiąt stopni w górę. Za widocznymi tutaj oknami miała się mieścić sala chorych. Ciężko powiedzieć czy zdjęcia przedstawiające masakrę pacjentów były kręcone w tym samym miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz