Zanim Roman Polański wypłynął na szerokie i głębokie wody międzynarodowego przemysłu filmowego, udało mu się stworzyć kilka produkcji, które zafundowały mu rejs w tym właśnie kierunku. Jedną z nich, nagradzaną na całym świecie pierwszą Polską etiudą studyjną wydaną komercyjnie, jest "Dwaj ludzie z szafą". Obraz mocno metaforyczny, dla którego każdy mógłby wysunąć swoją własną interpretację. Ta krótka opowieść to również pierwsza rola Krzysztofa Komedy jako kompozytora filmowego. Film jest także najstarszym jaki udało mi się do tej pory upolować i muszę przyznać, że odwiedzanie miejsc pojawiających się w nim właśnie z tego względu było sporą przyjemnością (choć mój ówczesny Towarzysz podróży miał zupełnie odmienne zdanie na ten temat).
Zdjęcia do filmu powstawały w Gdańsku i Sopocie. Dzisiaj dwa ujęcia z tego pierwszego miasta i środkowej części filmu, w której bohaterowie próbowali wejść do tramwaju. 56 lat różnicy zrobiło swoje, choć jeszcze na tym zdjęciu nie jest to tak bardzo widoczne. Tradycyjnie, w obrębie najpopularniejszej ulicy wyrosły kawiarniane parasolki i stoliki.
Okolica Długiego Targu pojawiła się na blogu kilkanaście dni wcześniej przy okazji serialu "Podróż za jeden uśmiech" i tam też było niemal identyczne ujęcie z Zieloną Bramą w tle. Tutaj doszedł jednak jeszcze jeden element - rzeczony tramwaj. Po torowisku nie ma już jednak żadnego śladu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz