Kraków przeżywa pewnie teraz letnie oblężenie turytów, a na blogu przyłączę się do tej fali i jeszcze raz spojrzę na miejsca, w których kręcono "Vinci".
Ulica Poselska, boczna od Grodzkiej, szczególnie dobrze utkwiła mi w pamięci z wizyty w Krakowie. Nie tylko dlatego, że "załapałem" tam lokacje z dwóch filmów (ten drugi był już opisywany, ale zdjęcie z Poselskiej będzie w przyszłości). Moją uwagę przykuła brama, widoczna tutaj na końcu ulicy. Trochę to niezgodne z tym, co reprezentuje architektura tego miasta, ale nie mogłem się pozbyć skojarzenia z bramą charakterystyczną dla posesji latynoskich - hiszpańskich czy meksykańskich, takich, za którymi swoją willę ma szycha trzymająca w rękach całe miasto. Nie umiem wytłumaczyć tego wrażenia-tak mi to wyglądało i tyle.
A to już słynny stolik do szachów, przy którym "Szerszeń" poznaje Tadeusza Hagena. Deski w ławeczkach zdążyły już być wymienione, ale sam blat jeszcze ma się dobrze.
Jeszcze jedno ujęcie tego samego miejsca z ostatniej sceny w filmie. Ładnie pokazano tutaj Wawel i Wisłę, słońce zrobiło swoje, a filtr na górze fajnie urozmaicił czyste niebo. Z powodzeniem można by to użyć w pocztówce z Krakowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz