niedziela, 14 października 2018

Stawka większa niż życie: W imieniu Rzeczypospolitej (1968), reż. Janusz Morgenstern

     Wędrówka po Krakowie zmierza dzisiaj w historyczne rejony, z tym że nie mam tu na myśli Zamku Królewskiego na Wawelu, ale historię bardziej współczesną. Bo oto sąsiadująca z owym zabytkiem alejka była plenerem do sceny otwierającej 10. odcinek serialu "Stawka większa niż życie".   
     Mowa konkretnie o plantach rozciągających się od zachodu, tuż przy zamku. Pierwsze ujęcie w serialu pokazuje dwie wieże, których obecnie z tego samego miejsca już praktycznie nie widać (przynajmniej jeśli patrzy się na nie przez kwitnące drzewa, zimą może to być osiągalne).
     Kamera zmierza do poziomu chodnika, na którym widać szukającą niedopałków postać. W tym momencie widać już więcej zbieżnych punktów, jak np. jezdnię i fragment muru otaczający zbocze na którym znajduje się wjazd do zamku. Drzewa widocznego na filmie nie dopatrzyłem się w tym miejscu. 
     Lekko w lewo widać już pierwszy skrawek wspomnianych plantów. Na tym ujęciu fajnie widać jak zmienia się rzeczywistość w takich uczęszczanych miejscach. Ulica z parą śmietników zyskała w międzyczasie pół tony żelaznych płotków, słupków, latarni itp.
     Idąc w głąb ścieżki widać zmianę w sposobie zagospodarowania zieleni. Ze zdjęcia można wnioskować, że usunięto sporą ilość drzew, ale tak nie jest. Przypadkowo posadzone drzewa są teraz nieco bardziej uporządkowane.
     Ławeczka, jak też ta widoczna zdjęcie wcześniej, nie znajdują się najprawdopodobniej w identycznych miejscach. Nie miałem jednak zamiaru szukać tego właściwego miejsca w którym Hans Kloss gasił papierosa, a zrobiłem zdjęcie podobne do serialowego, bo to też bardzo dobrze pokazuje zmiany jakich tu dokonano w przeciągu półwiecza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz