W dzisiejszym wpisie zamieszczam trzy ujęcia z pięknego miejsca jakim jest Akropol.
Nie udało mi się dokładnie odwzorować filmowego ujęcia z racji niewielkiego obiektywu, ale w takim miejscu nie można się spodziewać dużych zmian, tym bardziej, jeśli mówimy o zaledwie dziesięcioletniej różnicy między filmem a moimi zdjęciami.
"Moja wielka grecka wycieczka" była pierwszą produkcją, której twórcom zezwolono na kręcenie zdjęć w tym miejscu. Nie obyło się bez zapewnień, że nie będzie żadnych ingerencji w zastaną lokację.
Erechtejon prezentuje się niemal identycznie jak na filmie, z tą małą różnicą, że jednak w ciągu tych kilku lat ubyło kilka elementów ze szczytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz