Dzisiaj wracam do wojennych klimatów ale w mało militarnym stylu. Krótka sekwencja z "Dział Navarony", kiedy ekipa głównych bohaterów szykuje się do wypłynięcia na misję, była kręcona w pięknej zatoce znajdującej się przy miejscowości Faliraki. Jeden z aktorów, konkretnie Anthony Quinn, tak bardzo zakochał się w tym miejscu, że chciał je kupić z myślą o stworzeniu tutaj ośrodka wypoczynkowego dla aktorów z całego świata. Formalności nie pozwoliły jednak na taki zabieg, ale od tamtej pory zatoka nosi nazwę słynnego, meksykańskiego aktora. Zatoka istotnie jest piękna. Otoczona jest z obu stron skałami lekko porośniętymi sosnami, a piaszczysta plaża prowadzi do błękitnej, czystej wody.
Elementem, który został wykonany przez człowieka i pojawia się w filmie a dotrwał do obecnych czasów (choć w gorszym stanie) jest przystań, z której bohaterowie korzystają ładując wyposażenie na statek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz