Ciężko mi ostatnio zabrać się za pisanie postów, ale domyślam się, że jest parę osób, które czeka na nowe zdjęcia, a wiem jakie to uczucie. Jest to więc dla mnie jakaś motywacja do działania. Dzisiaj film, o którym długo myślałem, że był odpowiedzią na "Prestiż" Christophera Nolana, ale po sprawdzeniu dat premier przekonałem się, że mogło być odwrotnie. Przyznaję, oba filmy zasługują na uznanie i polecam je każdemu. "Iluzjonistę" zapamiętałem głównie z urzekającej muzyki (szczególnie podczas napisów początkowych) i ciekawej (jakby inaczej) roli Paula Giamatti'ego. Wiem, że wrócę do niego jeszcze przynajmniej raz.
Według danych dostępnych na IMDB.com wszystkie zdjęcia powstawały w Czechach, co oczywiście oznacza, że ekipa odwiedziła również Pragę. W ramach ciekawostki można wspomnieć, że przeciętny statysta dostał za rolę około 30$/dzień. Zdjęcia w tym poście pochodzą z finałowej sekwencji w filmie, podczas której inspektor grany przez Giamatti'ego, otrzymuje od chłopca przesyłkę zawierającą notes wyjaśniający działanie tajemniczych mechanizmów magika. Scena została nakręcona przy zamku hradczańskim.
Ujęcie w przeciwnym kierunku. Widać tu popularny motyw stosowany przez filmowców czyli zasłanianie niewygodnych elementów. W tym wypadku chodzi o tablice znajdujące się po obu stronach bramy. Jest to o tyle ciekawe, że spełnia swoją rolę, czyli ukrywa współczesne reklamy, jednak kiedy przyjrzeć się temu na spokojnie, można się zastanawiać czym właściwie miałyby być te podłużne płyty (tym bardziej, że jedna wyraźnie odstaje od ściany).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz