Dzisiaj kolejna wizyta w Rzymie śladami agenta 007. Tym razem na celownik idą dwa zdjęcia ze sceny pościgu ulicami włoskiej stolicy, w której Aston Martin Bonda przelatuje przez biedną Alfę Romeo, pozbawiając ją górnej połowy.
Będąc na miejscu rozglądałem się po ulicy szukając fragmentów szkła po tym incydencie, ale minął już prawie rok od czasu kręcenia tego fragmentu i było tam wyjątkowo czysto. Jak widać na moim zdjęciu, scena przedstawiona w filmie nie była przesadzonym wymysłem autora tego pościgu, bo auta rzeczywiście parkują w miejscu przed końcem ulicy.
I jeszcze widok z trochę innej perspektywy. Tym razem samochody parkujące tam na co dzień zostały zastąpione bezpieczniejszymi skuterami. Poza tym, większy zmian nie zauważyłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz