Znajomy znajomego posiada nieprzeciętne możliwości w kwestii surfowania po internecie i cudzych komputerach. Niekoniecznie jest to umiejętność wykorzystywana legalnie. W każdym razie, znając moje zamiłowanie do filmu, chciał mi zaimponować i zabrał mnie do Redwood City w Kalifornii na plan jednego z najpopularniejszych obrazów w historii animacji komputerowej. Niestety, śladów po produkcji już nie było, ale możliwość odwiedzenia takiego miejsca to też nie jest codzienność. Poniżej kilka "łupów" zebranych podczas tej wycieczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz