Zdjęcia z dzisiejszego posta dotyczą akcji kręconej w okolcach wrocławskiego Zacisza. Tutaj, na ulicy Moniuszki, postawiono przystanek autobusowy na którym kontaktują się ze sobą działacz Solidarności i dolnośląskiej opozycji.
Dzielnica ta autentycznie zasługuje na swoją nazwę, ponieważ w odróżnieniu do innych części Wrocławia jest tu faktycznie bardzo cicho. Być może to, jak również zabudowania przypominające o minionych latach zdecydowały, że własnie tutaj nakręcono tę scenę.
Jedna rozklekotana wiata, kilku statysów i sztuczny śnieg - takimi prostymi środkami udało się osiągnąć przekonujący (przynajmniej mnie) efekt.
Przyznaję, że miałem trochę więcej czasu na zrobienie zdjęć niż zazwyczaj, a i tak nie wykorzystałem go w stu procentach. Powyższe porównanie trochę zepsułem nie zwracając uwagi na pozycję tła. Mimo tego widać, że aby dzisiaj nakręcić taką prostą scenę, nawet w nie zbyt nowoczesnym miejscu, potrzebna jest pewna ingerencja w scenografię.
Razem z bohaterem opuszczamy ten spokojny zakątek, wracając na większe arterie miasta. Być może i tutaj trzeba było usunąć kilka współczesnych znaków, ale wydaje się, że poważniejszą kwestią było sprowadzenie kilku pojzadów z epoki, co zresztą dotyczy sporej części filmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz