niedziela, 17 marca 2024

Tylko dla twoich oczu (1981), reż. John Glen, cz. II

      Nie było chyba podczas moich wyjazdów sytuacji, w której byłbym w 100% zadowolony z wycieczki, czyli wykonał wszystkie zaplanowane zdjęcia. Przykładem takiej sytuacji z Corfu niech będzie lokacja pod nazwą Danilia Village. Jest to miejsce stworzone z myślą o turystach, które miało kondensować architekturę tej wyspy w jednym miejscu. Stworzono tu uliczki, które imitowały te obecne w różnych częściach Corfu. Projekt nie koniecznie trafiła w gusta odwiedzających, którzy woleli oglądać oryginalne miejsca niż je naśladujące. Mimo tego, że miejsce trafiało w ręce różnych właścicieli, którzy nie do końca wiedzieli co z nim zrobić, przetrwało do dzisiaj i służy jako punkt, który można wynająć do organizacji różnych imprez. Dla pozostałych osób dostęp do niego jest możliwy w wybrane dni poprzez zorganizowane wycieczki jednego z tutejszych hoteli. Ja z różnych powodów nie mogłem się na takową załapać, ale przynajmniej "ogarnąłem" to miejsce z zewnątrz. 

     W filmie jest to siedziba zabójcy, a przynajmniej jej zewnętrzna część, bo wnętrze zostało sfilmowane w zupełnie innym miejscu.

     Oprócz tego, że trafiłem na zupełnie odmienną pogodę niż tę widoczną za filmu i znaną z Grecji, to samo otoczenie dość mocno się zmieniło. W wypadku powyższego zdjęcia dochodzi jeszcze brak budki portierskiej.
     Mając na myśli zmianę otoczenia piszę o znacznie wyrośniętej (w stosunku do filmowej) roślinności. Gdyby nie wskazówki na mapie to bardzo możliwe, że nie rozpoznałbym tego miejsca, chociaż akurat charakterystyczny mur wciąż otacza tę wioskę.

     To zdjęcie świetnie podsumowuje różnice, miedzy filmowym obrazem a (szarą w moim wypadku) rzeczywistością. 

     Na koniec pytanie po co właściwie chciałem się dostać do środka, skoro wnętrze kwatery złoczyńcy było kręcone w innym miejscu? Ano dlatego, że tutaj powstała jeszcze inna scena - spotkanie Bonda z niezawodnym Q.