Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pod Mocnym Aniołem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pod Mocnym Aniołem. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 marca 2020

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. VII

     Dzisiejszym wpisem kończę porównywanie lokacji z tego trudnego dramatu Wojciecha Smarzowskiego.
      Trzy zdjęcia to plenery znajdujące się nad Wisłą. Dwa pierwsze pochodzą z momentu, kiedy bohater wrócił na "dobrą drogę" i obserwuje innych ludzi, którzy na razie stosunkowo delikatnie igrają z alkoholem.  
      Jerzy zawiązuje buta na ścieżce prowadzącej do bulwaru Kurlandzkiego.
     Ostatnie ujęcie pochodzi z kładki Ojca Bernatka. Przyznam, że nie miałem przy sobie referencji z filmu i cyknąłem kilka zdjęć "na oko". Ostatecznie okazało się, że jedno dość dobrze pasuje z materiałem filmowym.

poniedziałek, 2 września 2019

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. VI

     Dzisiaj spod baru "Pod mocnym aniołem" przenosimy się na drugą stronę ulicy, gdzie mieści się sklep z pamiątkami militarnymi. To w jego miejscu na potrzeby filmu stworzono sklep monopolowy. Nie będę komentował każdego zdjęcia z osobna, bo i bez tego widać, że miejsce zmieniono diametralnie. 





wtorek, 30 kwietnia 2019

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. V

     Bohaterem tego wpisu jest piękny krakowski Rynek.
     
     Nawet upojony alkoholem bohater jest się w stanie nim zachwycić, sądząc po jego minie. 
      Chociaż nawet w takiej sielskiej atmosferze, w przypływie złości potrafi skopać tyłek lajkonikowi.

niedziela, 10 marca 2019

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. IV

    Wracam na ulicę Małą w Krakowie, żeby jeszcze raz przyjrzeć się ujęciom z bankomatem, tym razem w świetle dnia.
     Ujęcie udające widok z kamery przemysłowej, zamontowanej w bankomacie. Ja nie mogłem go powtórzyć zwyczajnym kompaktowym aparatem, ale pomimo tej niezgodności krzywizn widać, jak bardzo istotny jest w filmie kolor, a raczej jego intensywność.
     Jedno ujęcie z boku, na ulicę Felicjanek. Nic nadzwyczajnego tutaj się nie dzieje, oprócz wspomnianej we wcześniejszym poście dobudowanej ściany z maszyną do wypłacania pieniędzy.
     Główny bohater w ataku agresji wybija szybę w sklepie znajdującym się obok bankomatu. I to właśnie ściana wystająca tu po lewej stronie upewniła mnie w przekonaniu, że coś tutaj zamieszano z architekturą.

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. III

     W dzisiejszym wpisie przenosimy się naprzeciw baru "Pod Mocnym Aniołem".
     W ścianie bloku po drugiej stronie ulicy znajdował się bankomat, z którego bohater wybierał pieniądze, ale jest to też miejsce, w którym (półprzytomny) poznał dziewczynę mającą wpływ na jego życie. I właśnie ujęcie z tej sceny znajduje się powyżej.
     Jeszcze jedno nocne ujęcie, bardzo fajnie oświetlone.
     Wykonując to zdjęcie zacząłem się zastanawiać jak to możliwe, że nie ma tu bankomatu, ani nawet żadnego śladu po nim. Poza tym brakowało załamania w ścianie, która na filmie wydaje się być krótsza. Doszedłem do wniosku, że ściana z maszyną została po prostu dostawiona do budynku. Bardzo proste rozwiązanie, a jak skuteczne. 

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski, cz. II

    Dzisiaj trzy zdjęcia z wnętrza Mocnego Anioła, czyli właściwie kawiarni Cafe Szafe.
     Sympatyczna pani barmanka, która akurat szykowała napoje dla klientów, pozwoliła bez dłuższych pytań wykonać zdjęcia lokalu. Tak prezentuje się lada baru.
     A tak wygląda jego lewa strona. Można było się domyślać, że dla potrzeb filmu wprowadzono tu pewne zmiany, jak choćby to ponure oświetlenie, ale nie spodziewałem się, że będzie aż taka duża różnica w wykończeniu tego wnętrza.
     Przeciwna strona jest już bardziej podobna do stanu rzeczywistego, ale i tutaj ściana po prawej stronie okna została urządzona w bardzo ascetycznym stylu.

poniedziałek, 8 października 2018

Pod Mocnym Aniołem (2014), reż. Wojciech Smarzowski

     Wojciech Smarzowski przechodzi teraz gorący okres za sprawą swojego "Kleru" (kręconego w Czechach, tak na marginesie), ale ja cofam się do jednego z jego wcześniejszych dokonań, czyli adaptacji powieści Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem". 
     Dla mnie ten film to alkoholowa wersja "Requiem dla snu". Film jest mocny, sugestywny i nie daje o sobie zapomnieć zaraz po zakończeniu seansu. Nie będę tu jednak dyskutować o jego walorach fabularnych, a skupię się na tym od czego jest ten blog, czyli lokacjach. Większa część filmu rozgrywa się w trzech miejscach: mieszkaniu głównego bohatera, barze w którym popijał oraz zakładzie odwykowym. Nie próbowałem nawet dostać się dostać do pierwszej i ostatniej lokacji, za to mam zdjęcia z kilku innych.
     Udało mi się też trafić do wspomnianego baru, za którego plener posłużyła kawiarnia Cafe Szafe, mieszcząca się przy skrzyżowaniu ulic Małej i Felicjanek w Krakowie. Od produkcji filmu minęło zaledwie 5 lat, a ponieważ jesteśmy w centrum miasta, poważnych zmian się nie dopatrzymy. Największą która mi rzuca się w oczy jest różnica między jaskrawością mojego (przeciętnego przecież) zdjęcia, a bladą rzeczywistością przedstawioną w filmie.  
     Nocne ujęcia z filmu są dość ciemnie, dlatego pozwoliłem sobie nieco je rozjaśnić, chociaż efekt i tak jest mizerny. W każdym razie na tym ujęciu widać, że chyba za dużo aut zatrzymywało się na tym chodniku, czego efektem są gęste słupki.
     Kadr z ujęcia zamykającego film. Kran cofa się co prawda jeszcze bardziej i wyżej, ale do powtórzenia tego kadru potrzebowałbym już drona. Ale i w tym wypadku widać sporą część ulicy, w tym część witryny sklepu z militariami, w którym na czas zdjęć urządzono sklep monopolowy...