Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wszystko jest iluminacją. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wszystko jest iluminacją. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 lutego 2017

Wszystko jest iluminacją / Everything Is Illuminated (2005), reż. Liev Schreiber, cz. III

     Jeszcze raz wracam do bajkowej lokacji z magicznego filmu o poszukiwaniu swojej historii. Ostatnie zdjęcia z tego miejsca przedstawiają bardziej plac przed, niż sam Pałac Przemysłowy.
     Tutaj nie zauważymy poważniejszych różnic. Największą z nich stwarza oświetlenie, które jest prawie zupełnie odwrotne na obu zdjęciach.
     Tutaj już można się zastanawiać nad pewnymi kwestiami. W filmie obszar ten jest trochę bardziej zadbany - widać pielęgnowane kwiaty, nie ma betonowych obciążników, ławki pozbawione są reklam, a całości dopełniają zielone akurat drzewa. 
     Widok z przeciwnej strony podtrzymuje tą rozbieżność, a wzmacnia ją jeszcze stan nawierzchni placu, który domaga się pewnych poprawek.

czwartek, 11 lutego 2016

Wszystko jest iluminacją / Everything Is Illuminated (2005), reż. Liev Schreiber, cz. II

     Dzisiaj kolejna porcja zdjęć z Pragi, ze znanego już placu przed Pałacem Przemysłowym. 
     Na szczęście, w tym miejscu nie doszukamy się wielu różnic. Tradycyjnie natura nie zawodzi, ale reszta pozostaje praktycznie niewzruszona.  
     Robienie tego zdjęcie może się wydać trochę wymuszone, ale ze względu na to, że to miejsce ma niezwykły charakter, trudno mi było odpuścić sobie nawet takie, względnie nieistotne, porównanie. 
     I jeszcze jedno zdjęcie w kierunku Pałacu. Łatwo zauważyć, że najczęściej zmieniającymi się elementami jest przyroda i ilość zaparkowanych samochodów. 

sobota, 2 maja 2015

Wszystko jest iluminacją / Everything Is Illuminated (2005), reż. Liev Schreiber

     Liev Schreiber jest aktorem, który nie doczekał się jeszcze tej jednej, najważniejszej roli, z którą można by go od razu kojarzyć, ale ma na tyle charakterystyczną twarz, że każdy skądś go zna. Mniej osób może zadawać sobie sprawę, że partner Naomi Watts od czasu do czasu staje po drugiej stronie kamery, zajmując się reżyserią. I chociaż widziałem tylko jeden jego film, przyznaję, że wychodzi mu to lepiej, niż granie. "Wszystko jest iluminacją" to adaptacja (scenariusz jest również autorstwa Schreibera) pierwszej powieści Jonathana Safran Foera, autora późniejszego "Strasznie głośno, niesamowicie blisko". Film opowiada o amerykańskim Żydzie, który wyrusza w podróż na Ukrainę, mając nadzieję znaleźć kobietę, która podczas II wojny światowej uratowała życie jego dziadkowi. 
     Rzucający się w oczy główny plakat filmu zapowiada ucztę wizualną i rzeczywiście, oprócz świetnej muzyki czy kapitalnego humoru, obraz wypełniony jest ładnie skomponowanymi ujęciami. 
     Oglądając po raz pierwszy scenę przyjazdu amerykańskiego turysty na ukraiński dworzec byłem przekonany, że widoczne wyżej ujęcie jest kombinacją scenografii i matte paintingu. Wygląda tak fantastycznie i malowniczo, że wydało mi się nieprawdopodobnym, aby ten cały budynek z przestronnym placem przed nim istniał w rzeczywistości. Dlatego, kiedy dowiedziałem się, jak było naprawdę, byłem podwójnie zadowolony. Po pierwsze ta budowla faktycznie istnieje, a po drugie znajduje się całkiem niedaleko, bo w czeskiej Pradze. Niestety, w 2008 roku znaczna część hali została strawiona przez pożar co wpłynęło na asymetryczność tego obiektu.   
     Pałac Przemysłowy, bo tak się konkretnie nazywa, powstał w 1891 roku w ramach wystawy, której celu nie udało mi się odnaleźć. Chociaż w niedalekim sąsiedztwie znajdują się tory kolejowe, ta konstrukcja nigdy nie miała służyć za dworzec. Mimo to, pomysł ten sprawdzić się w filmie znakomicie. 
     Do dzisiaj Průmyslový palác jest miejscem różnych wystaw i imprez kulturalnych. W 1994 roku miał tam się odbyć nawet koncert zespołu Nirvana, ale ostatecznie został odwołany z powodu problemów zdrowotnych wokalisty.