piątek, 5 czerwca 2015

Popiół i diament (1958), reż. Andrzej Wajda, cz. IV

     W dzisiejszym poście po raz kolejny zobaczymy na podstawie filmu "Popiół i diament" jak bardzo Wrocław zmienił się przez ostatnich kilkadziesiąt lat. 
     Rozmawiałem ostatnio z wujkiem, który mieszka kilkanaście pieszych minut od ścisłego centrum Wrocławia. Opowiadał, że jak kupił mieszkanie w latach 80-tych, jego znajomi byli zdumieni, że chce mieszkać na tak dalekich peryferiach. Dzisiaj taki graniczny obszar znajduje się dobrych kilka kilometrów dalej. Piszę o tym, bo wygląda na to, że podobna sytuacja ma miejsce na powyższym zdjęciu. Po koniec lat 50-tych za wiaduktem kolejowym na ulicy Komandorskiej rozciąga się horyzont ze względnie niewielką zabudową (aczkolwiek, jak mówi mapa z tego okresu, miasto już wtedy sięgało w tamtym kierunku jeszcze spory kawałek). Obecnie ten obszar zmienił się nie do poznania.  
     To miejsce znajduje się kilkaset metrów dalej. Sytuacja wygląda tu trochę inaczej niż na Komandorskiej. Jedna rudera została zastąpiona inną. Z budynków po prawej stronie ostała się jeszcze kamienica. 

1 komentarz:

  1. Ja też często porównuję to jak zmieniły się miasta na podstawie filmów :) Czasem, bardzo często porównanie wychodzi kiepsko

    OdpowiedzUsuń