Wracamy do dawnej plantacji kwiatów w Ta' Qali, na terenie której zbudowano scenografię siedziby amerykańskiej placówki dyplomatycznej. Dzisiejsze trzy zdjęcia przestawiają to miejsce od środka.
Widok w kierunku zachodnim. Jak już pisałem, po ekipie filmowej nie zostało tu praktycznie żadnego śladu. Orientację można załapać opierając się na widzianym w filmie rozmieszczeniu budynków. Chociaż w tym wypadku jest jeden element "spajający" oba zdjęcia - przygnębiająco niszczejące szkielety szklarni.
Przeciwny kierunek, czyli widok w kierunku głównej drogi prowadzącej do tego miejsca. Na filmie widać furtkę i fragment bramy. Tutaj też jest jeden wspólny mianownik obu zdjęć, czyli lampa wystająca po lewej stronie.
Bardziej ogólny widok na cały kompleks. Chyba można w miarę bezpiecznie uznać, że skoszona trawa i resztki rozsypanych kamieni to jedyne dowody na pracę filmowców w tym miejscu. Pisząc "tym" mam na myśli w obrębie murów placówki, bo poza nimi coś się jednak znajdzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz