Prześwietlamy kolejną sekwencję z filmu "Monachium". Tym razem będzie to fragment w którym izraelscy agenci próbują wykończyć kolejnego człowieka, przebywającego akurat w hotelu "Aristides" w Atenach. Eksplozja zainstalowanej w telewizorze bomby nie dochodzi do skutku, dlatego jeden z agentów porywa się na samodzielną akcję i wrzuca do pokoju granat.
Oczywiście miejscem kręcenia nie był hotel "Aristides" w Atenach (o ile w ogóle taki istnieje/istniał), a British Hotel mieszczący się przy Triq Il-Batterija w Vallettcie. Naturalnie wszelkie szyldy zostały pozmieniane na okres zdjęciowy. Wygląda na to, że dodano również charakterystyczne jasne jarzeniówki do oświetlenia tej miejscówki. O świetle padającym na wilgotną jezdnię nie będę się rozpisywać, bo to standard w nocnych zdjęciach.
Bohaterowie (konkretnie ten grany przez Daniela Craiga) rozbijają żarówkę w latarni pod którą stoją, żeby ich auto nie rzucało się za bardzo w oczy. Co prawda na moim zdjęciu cień auta zasłania asfalt, ale widać na tyle, żeby wywnioskować, że latarnia filmowa została tu postawiona specjalnie dla tej sekwencji.
Widok na dalszą część drogi. Jak już wspominałem, Malta była kiedyś częścią Brytyjskiego Królestwa, stąd pozostające na niej do dziś charakterystyczne budki telefoniczne. Aby uniknąć dezorientacji widzów, budka została zasłonięta nierzucającymi się w oczy płytami. Skoro już jesteśmy przy tym miejscu to dodam, że znajdująca się zaraz po lewej stronie kładka nad jezdnią to lokacja wykorzystana przy opisywanej niedawno scenie kontrolnego zatrzymania z filmu "13 godzin...".
Na koniec chciałbym zachęcić wszystkich, którzy odwiedzają filmowe lokacje, do podzielenia się swoimi zdjęciami z podróży, a może nawet miejsca zamieszkania. Kto wie - może zrobi się tu ciekawy kolektyw.
Na koniec chciałbym zachęcić wszystkich, którzy odwiedzają filmowe lokacje, do podzielenia się swoimi zdjęciami z podróży, a może nawet miejsca zamieszkania. Kto wie - może zrobi się tu ciekawy kolektyw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz