Jesteśmy przy scenie, o której wspominałem już ostatnio. Główny bohater udał się na miasto ze swoim właścicielem sprzedawać skóry, ale zainteresowany zapachem i widokiem sklepu z perfumami, odłącza się od niego i zmierza przyjrzeć się nowemu obiektowi zainteresowania.
Wszystko wskazuje na to, że witryna sklepu została wbudowana w bramę jednej z kamienic. Kiedy byłem na miejscu ktoś wchodził przez nią i można było zauważyć dość dużą ilość miejsca tuż za drzwiami - na tyle żeby wygodnie zmieścić to, co widać przez okno sklepowe.
Widok z drugiej strony (zdjęcie wykonane tuż pod drzwiami) zdaje się potwierdzać to przypuszczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz