poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Zemsta Świętego / Vendetta for the Saint (1969), reż. Jim O'Connolly

     "Święty" to jeden z pierwszych seriali, który od początku trafił w mój gust. Odkryłem go w okresie podstawówki razem z informacją, że to serial z młodości moich rodziców. Dzisiaj ogląda się go inaczej, ale to właśnie naiwne historie, studyjne sceny, Roger Moore i Anglia, która już nigdy nie będzie taka angielska, powodują, że chce się do niego wracać. 
     "Zemsta Świętego" to pierwotnie dwa odcinki ostatniej serii, które po zakończeniu emisji zostały połączone w film pełnometrażowy i wyświetlane w kinach. Historia przedstawia Simona Templara, który, chcąc pomóc swojemu znajomemu, konfrontuje się z włoską mafią. Ponieważ producenci obawiali się kręcić film o takiej tematyce na Sycylii, wszystkie zdjęcia powstały na Malcie.   
      Pierwszy raz widzimy Świętego w drodze do restauracji. Idzie on wzdłuż portu Valletty, która tutaj odgrywała Neapol. W tle widoczny jest Fort Saint Angelo, średniowieczny zamek, przebudowany później na fort, który odegrał ważną rolę podczas Wielkiego Oblężenia Malty.
      Ujęcie z innej sekwencji to już kościół parafialny w miejscowości Mellieha, na północy Malty. Budowla znajduje się na wzgórzu, z którego w dół prowadzi kręta droga...
     ...która też znalazła swoje miejsce w obrazie. Przy tej okazji, jak i innych przedstawiających poruszające się samochody, najprawdopodobniej zamykano całe ulice, jako że Malta była kolonią brytyjską i panuje tam ruch lewostronny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz