Sprawdziwszy się w "Monachium", plenery Malty po raz kolejny zagrały Izrael w poważniejszym niż zazwyczaj filmie o zombie - "World War Z". Chociaż kręcono tu właściwie cały wątek dotyczący Jerozolimy, to mi udało się zrobić tylko 11 zdjęć. Powodem tego jest fakt, że spora część materiału była kręcona z powietrza, albo w miejscach niedostępnych zwykłemu turyście. Dlatego też podzielę się z tym co mam na drobne raty, żeby za szybko nie stracić radości porównywania.
Kto oglądał ten wie, że Jerozolima odgrodziła się od reszty zainfekowanego wirusem świata wielkim murem. Bohater grany przez Pitta w pewnym momencie trafia pod jego granicę, gdzie znajduje się również jeden z punktów kontrolnych.
Z tego niewielkiego balkoniku również i widzowie pierwszy raz mają okazję zobaczyć to miejsce. Długi ciąg podobnych do siebie okien to najprawdopodobniej lokale, które można wynająć, z których większość wydaje się stać pustych. Konkretne miejsce, w którym nagrane zostało to ujęcie łatwo może rozpoznać przez delikatne załamanie linii budynku i znajdujące się na tej wysokości rynny. lokacje filmowe, turystyka filmowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz