Jeden z bardziej przygnębiających filmów jakie sobie przypominam, z tym bardziej optymistycznym zakończeniem. W dodatku oparty na autentycznych wydarzeniach. "Midnight Express" z oczywistych powodów nie mógł powstać w miejscu rozegrania się prawdziwej historii i na miejsce produkcji wybrano Maltę.
Zanim rozpocznie się właściwa gehenna bohatera, jest on sądzony za próbę przemytu narkotyków. Sala sądowa została urządzona w portyku klasztoru dominikanów, zawierającym wówczas okna między kolumnami. Ponieważ jest on ustanowiony na bazie kwadratu, każda strona wygląda niemal identycznie. Potrzebowałem kilku rund wokół, żeby znaleźć charakterystyczne elementy, (jak tutaj drzwi po prawej stronie) pozwalające zdobyć pewność co do właściwego miejsca.
Przeciwna strona to już formalność, przy której te same drzwi pomagają określić odpowiednią odległość. Pomimo tego, że kręcono tu część tego przygnębiającego filmu, odczuwa się pozytywną, kontemplacyjną atmosferę. Dodam jeszcze, że wewnątrz placu, tuż za kolumnami, znajduje się cytrusowy ogród, w którym miała miejsce poważna rozmowa Cersei Lannister z Lordem Starkiem.
Z okazji nadchodzących Świąt życzę Czytelnikom pomyślności w realizacji planów, zdrowia oraz radości z prostych rzeczy.
Z okazji nadchodzących Świąt życzę Czytelnikom pomyślności w realizacji planów, zdrowia oraz radości z prostych rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz