Tematem dzisiejszego posta są wejścia główne. W pierwszym przypadku jest to wejście do szpitala Santa Creu i Sant Pau, w drugim - do hotelu Casa Fuster.
Szpital nie jest zwykłym miejscem leczenia dolegliwości i urazów - w 1997 roku trafił na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Jego początki sięgają 1401 roku, a charakteryzuje się (oprócz katalońskiej architektury) tym, że składa się z głównego budynku i otaczających go 27 mniejszych pawilonów, połączonych podziemnymi korytarzami. W filmie znalazło się właśnie wejście do głównego budynku, przez które bohaterowie wychodzą po lekcji hiszpańskiego. Na pierwszy rzut oka wydaje się to oszukaniem rzeczywistego przeznaczenia tego miejsca, ale prawda jest taka, że w budynku szpitala faktycznie mieści się wydział językowy jednego z uniwersytetów.
W lobby hotelu Casa Fuster spotykają się dwie bohaterki, odbywając szczerą rozmowę na temat swoich związków. Podobno w wolnych chwilach, Woody Allen oprócz korzystania z uroków miasta, kilkukrotnie aktywnie dołączył do swoich kolegów z zespołu jazzowego, którzy grali w tym właśnie hotelu.
Bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńBłąd w tytule filmu "Vicky Cristina Barcelona".
Dziękuję i gratuluję spostrzegawczości.
Usuń