Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rome. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rome. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 lutego 2019

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. X

     Dzisiejszy wpis jest stosunkowo ubogi, bo zawiera tylko jedno zdjęcie, ale za to jak wymowne...
     Nikogo nie zaskoczy fakt, że koloseum uwiecznione na filmie nie zmieniło się znacząco (choć fasada została gruntownie oczyszczona), ale i tak wrażenie robi tutaj kontrast na drodze do niego prowadzącej, a właściwie ilość osób, która obecnie nią przemierza.

poniedziałek, 17 września 2018

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella, cz. VI

     Lokacje z filmu "Utalentowany pan Ripley" jeszcze się nie wyczerpały, dlatego dzisiaj przedstawiam kolejne dwa porównania spod Schodów Hiszpańskich.
     Tym razem patrzymy na nie z większej odległości, bo stojąc tuż przy znajdujących się naprzeciw nich kamienic. W filmie obszar ten został zapełniony stolikami należącymi do znajdujących się tu restauracji (tak było w filmie, ponieważ w rzeczywistości nie ma tu lokali gastronomicznych, a przynajmniej nie było podczas mojej tam wizyty). Przy jednym z takich stolików bohaterka Cate Blanchet czeka na swojego niedoszłego faceta. 
     Widok nieco w prawą stronę od schodów. Im dłużej patrzę na ilość turystów, która krząta się w tym miejscu, tym bardziej chciałbym zobaczyć jak wyglądała produkcja tej sceny, a konkretnie na jaką skalę zabezpieczony był teren dookoła.

wtorek, 20 czerwca 2017

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. IX

     Przenosimy się z jednego ciepłego miejsca do drugiego. Dzisiaj powrót do Rzymu śladami "Rzymskich wakacji".
     Wieczne miasto tętni życiem na obu zdjęciach, z tym że ilość turystów mogła się trochę zwiększyć od czasu kręcenia filmu. O ile Rzym na pewno był od długiego czasu w czołówce najchętniej odwiedzanych miast, to obecnie łatwość z jaką można tam dobrzeć wpłynęła na większą liczbę odwiedzających, co widać szczególnie na zdjęciu poniżej.  
     Podobnie jak przy Schodach Hiszpańskich tak i tutaj trafiłem na remont zabytku. Fontanna di Trevi była otoczona przezroczystym ogrodzeniem, ale z tej perspektywy nie jest to dużym problemem. Nie tylko fontanna zresztą przechodziła rewitalizację, bo sąsiadująca z nią kamienica również. Pomijając te tymczasowe prace, całość pozostaje w bardzo podobnej formie.

środa, 25 stycznia 2017

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. VIII

     Wakacji ciąg dalszy... Tym razem wizyta w Rzymie trochę dalej od centrum, co nie znaczy, że będzie mniej ciekawie.
     Reporterzy chcąc zdobyć najbardziej atrakcyjne zdjęcia księżniczki, zabierają ją do różnych miejsc. Ulica przy której teraz się zatrzymali zdecydowanie zmieniła swój charakter (nie widać tego tak bardzo na tym ujęciu, ale również szerokość chodników i ilość drzew bardzo się zmieniły). Ciężko było trafić na moment, w którym bezpiecznie można było na nią wejść żeby zrobić zdjęcie. Nawierzchnia została pokryta asfaltem, ale co ciekawe, krawężniki wydają się być te same.
     Dokładnych informacji nie udało mi się znaleźć, ale można powiedzieć, że za murem znajdują się instytucje samorządowe. Tabliczki, które wiszą na nim na filmie, zawierają spełnione życzenia ludzi, którzy je tu przyczepili. Właśnie z powodu dużego ruchu nie udało mi się powtórzyć dokładnie tego ujęcie, ale na moim zdjęciu widać ślad bo kapliczce.
     Ujęcie na wprost ściany, do którego trudno coś napisać. Brak tabliczek wywołuje jakiś smutek z powodu usunięcia intymnych historii ludzi, którzy tu przychodzili. Z drugiej strony, przypuszczam, że było to podyktowane względami bezpieczeństwa (być może zaczęły odpadać), a na pewno praktycznymi. W każdym razie, znając historię z filmu, teraz jest tu pusto.  

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella, cz. V

     Widziałem ostatnio najnowszą część serii opowiadającej o Jasonie Bournie i niestety, ale ciągle łapałem się na tym, że chętniej po raz kolejny zobaczyłbym Damona w roli Ripley'a niż brnął w ten kolarz powtórek motywów znanych z poprzednich odsłon. No i tak się złożyło, że przyszła właśnie pora na następne lokacje z tego zacnego filmu.   
      Jesteśmy przy Schodach Hiszpańskich, skierowani z prawą stronę. A tutaj coś nowego w kwestii scenografii - parter kamienicy na potrzeby filmu został zabudowany dość nietypowo. Można zgadywać dlaczego w taki właśnie sposób witryna została przerobiona na lata 60-te. Może właściciel nie chciał zezwolić na jakąkolwiek inwazyjną dekorację i postanowiono całkowicie zasłonić współczesny sklep. Tak czy inaczej sąsiedni punkt łączy już oba okresy szasowe krzyżem przytwierdzonym do ściany, sygnalizującym obecność apteki.    
     A to widok jeszcze bardziej na prawo, z podstawą kolumny Niepokalanego Poczęcia w centrum placu. Ścisk tutaj nieprzeciętny, ale, jak sugerują twórcy filmu, kilka dekad temu to miejsce również tętniło życiem. 

środa, 14 września 2016

Mission: Impossible III (2006), reż. J.J. Abrams, cz. III

     Pożegnanie z trzecią częścią "Mission: Impossible" zaplanowałem na placu św. Piotra w Watykanie. Pamiętam jak film był reklamowany faktem rozgrywania części akcji właśnie w tym miejscu. Podobno aby zmylić grupy ludzi podglądających produkcję i tym samym ułatwić sobię pracę, kierownictwo wysyłało fałszywą ekpię (składająca się m.in. z dziewczyn w bikini i kobiet przebranych za zakonnice) niedaleko właściwego miejsca kręcenia. 
     Jeśli chodzi natomiast o stolicę Kościoła, powyższe ujęcie jest najbliższym jakie tam nakręcono. Wszystkie inne, przedstawiające wnętrza, a nawet wspinaczkę Cruise'a na mur, nakręcono w Pałacu Królewskim w miejscowości Caserta, oddalonej o 200 km od Rzymu.

wtorek, 30 sierpnia 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. VII

     William Wyler poszukując aktorki do roli głównej przeprowadził z Audrey Hepburn dość nietypowy casting. Kandydatka zagrała przewidziany wcześniej fragment sceny, reżyser krzynął "cięcie!", przy czym operator miał kontynuować nagrywanie materiału, po czym przeprowadził z nią luźną, spontaniczną rozmowę. Ta rozmawa właśnie, razem  z kilkoma zdjęciami brytyjki, "wygrały" dla niej tę rolę.       
     W miejscu, które w filmie było komisariatem policji, teraz (a być może wczesniej również) znajduje się któraś z instytucji podlegających Urzędowi Miasta. Widok z owej bramy jest bardzo zbliżony do tego co widać na filmie. Chyba najbardziej rzuca się w oczy drzewo pośrodku kadru, które znacznie wystrzeliło w górę.
     Lekki skręt w lewo i widać, że nawet balustrada pozostała ta sama. Wydaje mi się, że również kostka z mojego zdjęcia była deptana przez trójkę aktorów (co w zasadzie nie jest dziwne, nawet na tyle lat różnicy).
     W bliskim sąsiedztwie opisanej wcześniej lokacji znajdują się Usta Prawdy (Bocca della Verita) - okrągły medalion, przedstawiający brodate oblicze. Jak zostało to przedstawione w filmie (a także w innych miejscach), kiedy osobnik wkładał do ust dłoń i mówił nieprawdę, zamykały się one kalecząc nieszczęśnika. Usta znajdują się w przedsionku bazyliki Santa Maria in Cosmedin, a w momencie moich odwiedzin, prowadziła do nich dość długa kolejka. Czekając w niej miałem wątpliwości czy zdołam zrobić odpowiednie zdjęcie, ponieważ turyści byli dość wyraźnie popędzani w tym miejscu, a poza tym każdy stawał przy nich do zdjęcia. Trafiłem na szczęście na moment, w którym poprzedzający moją kolej staneli na tyle z boku, że mogłem spokojnie wykonać zdjęcie samego zabytku (nie intrygując tych za mną dlaczego robię zdjęcie bez żadnej osoby przy nim). Lata dotykania przez turystów zrobiły swoje - z ponurej robi się powoli uśmiechnięta twarz.  

A już w kolejnym poście, jak Bóg da, będzie bardzo popularna ostatnio gra...
 

środa, 24 sierpnia 2016

Mission: Impossible III (2006), reż. J.J. Abrams, cz. II

     Pierwszym reżyserem trzeciej części "Mission: Impossible" był Joe Carnahan ("As w rękawie", "Przetrwanie", "Narc") który, nie mogąc znaleźć wspólnego zdania z szefami studia, odszedł od tego projektu po 15 miesiącach pracy. W związku z tym, Tom Cruise zajął się pracą przy "Wojnie światów" Spielberga, której produkcja otrzymała właśnie "zielone światło". Poszukując nowego reżysera, gwiazdor trafił na jeden z odcinków serialu "Agentka o stu twarzach". Tym sposobem J.J. Abrams został pierwszym reżyserem, którego debiut pełnometrażowy kosztował aż 150 mln dolarów.       
     Przechodząc od słów wstępu do czynów lądujemy nad Tybrem, z widokiem na budynek Sądu Najwyższego, razem z agentami IMF opuszczającymi motorówką w pośpiechu Watykan. Sam brzeg tej rzeki nie należy do najbardziej uroczych, choć w filmie wypada stosunkowo dobrze. Na moim zdjęciu, nie dość, że kontrast jest bardziej blady, to widoczne są owoce wandalizmu, nadające temu miejscu brudny charaker.   
     Widok z mostu Umberto I. Co do kolorów, można zauważyć tę samą specyfikę co powyżej. Poza tym widać pewne różnice przy brzegu rzeki. I związane z naturą (lewa strona) i bardziej ludzkie (prawa strona).

poniedziałek, 18 lipca 2016

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella, cz. IV

     Dzisiaj następna wizyta przy Schodach Hiszpańskich śladami utalentowanego pana Ripley'a.
     Jedno z niezbyt pociągających porównań, pokazujące jednak, że na przestrzeni lat kolor ścian kamienic nie pozostaje jednakowy.
     To ujęcie natomiast mówi, że kolory to chyba najpoważniejsze zmiany jakie mają tu miejsce.
     I jeszcze jedno frontalne ujęcie schodów. Zbyt wiele o różnicach powiedzieć tutaj nie mogę, zwróce tylko uwage na to, że znajomość filmu istotnie zwiększyła przyjemność płynącą z odwiedzenia tego miejsca.

sobota, 25 czerwca 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. VI

     Dzisiaj skromnie, bo tylko z jednym zdjęciem, ale znowu takim, które zajęło mi trochę czasu na rozszyfrowanie. 
     Pozornie wszystko układa się prawidłowo: plan pierwszy, drugi i trzeci pasują świetnie. Problem pojawił się w momencie, kiedy przyglądałem się temu miejscu porównując ujęcia wykonane z przeciwnej strony, tzn. z ulicy w kierunku stolików i tła, na którym znajdowała się kawiarnia. Żadnego z tych ujęć nie udało mi się powtórzyć, ponieważ nic z tego co widać na filmie i tego co można podejrzeć na googlowskim street view nie pasowało do siebie. Zacząłem wątpić czy stoliki rzeczywiście stały w tym miejscu przy Panteonie, czy powyższe ujęcie to wynik zastosowania tylnej projekcji. Ostatecznie jednak sądzę, że stosowanie jakichkolwiek sztuczek do tak prostej sceny nie byłoby opłacalne (tym bardziej, że popularna świątynia jest tu jedynie marginalnie widoczna), a różnice o których wspominałem to najwyraźniej solidna modyfikacja budynku. 

sobota, 21 maja 2016

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella, cz. III

     Kontynuacja wycieczki po Rzymie. Z Piazza di Spagna przenosimy się 1,5 km na południowy zachód, na Piazza Navona, który pojawił się już w pierwszym wpisie związanym z "Ripleyem". Te ujęcia wykonane są w przeciwnym kierunku niż opisane wcześniej, ale ponownie pojawia się tu Fontanna Czterech Rzek. Nikt zapewne nie spodziewa się zobaczyć tutaj intrygujących zmian w plenerze - i słusznie. Jedyną rzeczą, która została przystosowana do filmu to ilość i kostiumy znajdujących się na placu osób.   
     Pierwsze ujęcie przechodzi z fontanny na spacerującą parę bohaterów... 
     ...kolejne już bezpośrednio i bez przerwy śledzi rozmawiających znajomych...
     ...aby zakończyć się znowu na widoku samej fontanny (choć ja zostawiłem jeszcze kadr z aktorami). 

niedziela, 15 maja 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. V

     Lato, słońce, Rzym, wakacje. Kolejna seria zdjęć z "Rzymskich wakacji". W dzisiejszym poście pojawi się porównanie lokacji ze sceny przy Schodach Hiszpańskich. Miejsce dość mocno oblegane przez rzesze turystów - może w jakimś stopniu również przez tych, zainteresowanych turystyką filmową.  
     Jak wspominałem wcześniej, same schody były wyłączone dla zwiedzających, co nie przeszkodziło mi w powtórzeniu kilku istotnych ujęć. Kamienice sąsiadujące z głównym zabytkiem zachowane są w takim samym stanie jak na filmie. Różnią je jedynie drobne elementy jak napisy przy wejściach do sklepów. Moją uwagę jednak bardziej zawraca atmosfera tego miejsca. Oglądając film miałem wrażenie, że ludzie, którzy tutaj się przewijają to głównie włosi, natomiast wydaje mi się, że obecnie są oni mniejszością wśród tego tłumu.   
     W filmie, przed wyjściem na stopnie, bohaterka kupuje lody w przenośnej budce. Liczyłem na to, że do dzisiejszych czasów zachowa się jakiś jej odpowiednik, ale nic z tego. Lodem można się ochłodzić, ale w pobliskich restauracjach czy innych punktach stacjonarnych.   
     Wygląda na to, że nie tyle schody był remontowane, co znajdujący się na ich szczycie kościół. Okres w którym tam byłem, zbiegał się z premierą ostatniego "Bonda", do którego zdjęcia powstawały przecież w tym mieście, toteż reklama zegarka nawiązująca do filmu o 007 wydaje się być całkiem na miejscu.  
     Jeszcze jedno ujęcie z tego samego miejsca, które co prawda nic nowego nie wnosi, ale pozwala jeszcze chwilę nacieszyć się tym lekkim, beztroskim klimatem z filmu. 

niedziela, 24 kwietnia 2016

Spectre (2015), reż. Sam Mendes, cz. III

     Kolejna część podążania śladami organizacji Spectre. Dzisiaj będzie to miejsce, które szczególnie mi się spodobało. Przestrzeń, której jest tam sporo, i charakter otoczenia nawiązujący do historii (mieści się tam m.in. Muzeum Rzymskiej Cywilizacji) zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Dlatego też nie była dla mnie problemem dwukrotna podróż w tym kierunku, do przedostatniej stacji metra, aby wykonać zdjęcia. Powodem tego było fakt, że jedno ujęcie udało mi się zdobyć przed wyjazdem do Rzymu, ze zwiastuna filmu. Natomiast będąc już na miejscu, ale po pierwszej wizycie w tym miejscu, zobaczyłem klip do piosenki promującej ten film, w którym dało się zauważyć jeszcze jedno ujęcie z tego miejsca. Taka okazja nie mogła mi uciec, więc konieczna była druga wycieczka. 
     W filmie miejsce to udaje cmentarz, na którym chowany jest jeden z członków organizacji (mógłbym napisać, że po krzyżu nie było już śladu, ale nie mam pewności czy nie dało się zauważyć na tej ścianie niewielkich dziur po wkrętach). To tutaj Bond pierwszy raz spotyka Oberhausera. Trzeba przyznać, że te filary przez swoją prostotę są bardzo fotogeniczne, a słońce w filmowej scenie jeszcze bardziej podkręca ten fakt.  
     Ujęcie poprzeczne, które zostało dość drobiazgowo dopracowane. Zwraca uwagę kolejny krzyż, który bardziej niż przypominać o tym gdzie się znajdujemy, miał chyba zasłonić pomnik. Co jest jednak jeszcze ciekawsze, to fakt wycięcia bloku, który znajduje się na kolejnym planie. Niby taki drobiazg, a jednak twórcy uznali go za znaczący na tyle, żeby poświeć na to czas w post produkcji.  

poniedziałek, 21 marca 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. IV

     Po raz kolejny przenosimy się do Rzymu. Bohaterem tego posta w całości będą Schody Hiszpańskie. 
     W tym momencie filmu, bohaterka Hepburn wciąż jest zafascynowana witrynami z ekspozycjami przeznaczonymi głównie dla kobiet. Uliczka, na której powstał powyższy kadr, prowadzi wprost na schody. Ze ściany zniknęła drewniana tabliczka, ale okno z dużą szybą zachowało swój charakter.  
     To jest bodajże kontynuacja ujęcia z poprzedniego kadru. Jak wspominałem, jesteśmy na ulicy prowadzącej do schodów. Jest tu kilka drobnych elementów, które uległy zmianie, jak np. markizy przy sklepach czy brak obecnie "odstających" emblematów, ale klimat pozostał podobny.  
     I jeszcze jeden przystanek w drodze na popularny zabytek. To ujęcie wykonane jest w przeciwnym kierunku do poprzedniego. Jak można było się spodziewać, i tutaj nie ma powodów do zaskoczenia. 

piątek, 19 lutego 2016

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. III

      Pierwotnie "Rzymskie wakacje" miały powstawać w... Hollywood, ale reżyser nalegał, aby film kręcić we włoskiej stolicy. Władze Paramountu ostatecznie zgodziły się na takie rozwiązanie obcinając konsekwentnie budżet, co znowu wiązało się z produkcją obrazu czarno-białego (a nie, jak początkowo zakładano, w Technicolorze) oraz zatrudnieniem mało znanej aktorki w roli księżniczki. Stolica amerykańskiego filmu nie bez powodu nazywana jest "fabryką snów", ale nie wyobrażam sobie, w jaki sposób chciano odtworzyć Rzym z całym jego rozmachem. Na szczęście, jak wiemy z napisów początkowych, wszystkie zdjęcia kręcono w tym mieście, dzięki czemu mamy na filmie zachowaną świetną pamiątkę miasta z tamtego okresu. 
     Przechodząc do konkretów, pora zwrócić uwagę na fontannę di Trevi i jej okolice. Jak wspominałem już przy Schodach Hiszpańskich, okres, w którym odwiedzałem Rzym owocował we wszelkie remonty, i taką też sytuację zastałem przy fontannie. W tym wypadku cała ściana kamienic zasłonięta jest rusztowaniem, ale mimo tego można zauważyć że nie powstało tu dużo rozbieżności.  
     Coś większego za to stało się przy oknie, do którego podchodzi Audrey. W filmie był to salon fryzjerski, w którym bohaterka zafundowała sobie metamorfozę fryzury. Obecnie mieści się tu sklepik z pamiątkami, co jednak nie jest dziwne. Zastanawiający jest natomiast rozmiar witryny, który, jak by nie patrzeć, został powiększony. 
     Samej fontanny również nie było mi dane podziwiać w pełnej okazałości. Woda została spuszczona, rzeźby także przykryte rusztowaniem, a całość dodatkowo obstawiona ogrodzeniem z pleksi. Na moje szczęście udało się zrobić zdjęcie odpowiadające filmowemu ujęciu. Komentować nie ma za bardzo czego, w końcu to niemłody zabytek.  

niedziela, 31 stycznia 2016

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella, cz. II

     Tajemniczy, pragnący, sekretny, smutny, samotny, zmartwiony, zagubiony, kochający, muzykalny, uzdolniony, inteligentny, przystojny, czuły, wrażliwy, nawiedzony, namiętny. Takie przymiotniki pojawiają się podczas napisów początkowych filmu, opisując cechy głównego bohatera, przed ukazaniem się ostatecznego - utalentowany. Dzisiaj znowu Rzym, i to w swojej najstarszej postaci, widziany obiektywem Johna Seale'a - autora zdjęć do tego znakomitego obrazu. 
     Forum Romanum pojawiło się już na blogu przy okazji "Rzymskich wakacji" ale nie prezentowało się tak pięknie, jak w tym filmie. Ciepły kolor zachodzącego słońca dodał temu miejscu nostalgicznego klimatu. 
     Trudno, żeby w tak starym miejscu coś mogło się zmienić, nawet na przestrzeni 16 lat. A propos "Rzymskich wakacji", zdjęcie ze wspomnianego posta były robione przed kościołem widocznym tutaj po lewej stronie. 
     Kontynuacja powyższego ujęcia. Ponownie zmian trudno się tutaj dopatrzyć, oprócz flory, która naturalnie żyje swoim życiem. 

czwartek, 14 stycznia 2016

Mission: Impossible III (2006), reż. J.J. Abrams

     Do serii fabularnych odsłon "Mission: Impossible" dzisiaj na blogu dołączają lokacje z części trzeciej. Podobnie jak najsłynniejszy filmowy agent, Ethan Hunt dość często przeprowadza swoje misje w popularnych miejscach świata. Toteż nic dziwnego, że część akcji tego filmu rozgrywała się w Rzymie, gdzie też powstawała część zdjęć (sceny watykańskie kręcono w innym mieście).  
     Na pierwszy strzał idzie ujęcie otwierające włoską część filmu. Kręcone tuż przy murach Watykanu, przedstawia agentów symulujących awarię samochodu, aby dostać się właśnie za te potężne obwarowania. Największą różnicą zdaje się tutaj być pogoda. 
     To zdjęcie pochodzi już z innej strony miasta, a dotyczy sekwencji, w której do akcji wkracza pomarańczowe Lamborghini. Film był kręcony z kranu, ja mogłem skorzystać jedynie z niewielkich schodów. Jak w przypadku innych dobrze zachowanych zabytkowych obiektów, i tutaj nie widzę poważniejszych różnic. 

wtorek, 29 grudnia 2015

Rzymskie wakacje / Roman Holiday (1953), reż. William Wyler, cz. II

     Dzisiaj powrót do historycznego Rzymu w towarzystwie Audrey Hepburn i Gregory'ego Pecka podczas ich wyjątkowych wakacji. 
     Tym razem w obiektywach znalazł się murek, na którym księżniczka Anna zasnęła na początku swojej wędrówki po wiecznym mieście. Z powyższego zdjęcia można wnioskować, że oprócz brakującego fragmentu barierki, wszystko pozostało na swoim miejscu. 
     Kiedy jednak oddalimy się trochę, zobaczymy, że zmiany są trochę większe. Ogrodzenie zostało nieco podwyższone, dlatego metalowa balustrada nie jest już konieczna. 
     I jeszcze spojrzenie na to miejsce z perspektywy dziennikarza. Nie udało mi się zachować odpowiedniego kąta, ale zapewniam, że w tym miejscu aktorka leżała 62 lata temu. 

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Spectre (2015), reż. Sam Mendes, cz. II

     Dzisiaj kolejna wizyta w Rzymie śladami agenta 007. Tym razem na celownik idą dwa zdjęcia ze sceny pościgu ulicami włoskiej stolicy, w której Aston Martin Bonda przelatuje przez biedną Alfę Romeo, pozbawiając ją górnej połowy.
     Będąc na miejscu rozglądałem się po ulicy szukając fragmentów szkła po tym incydencie, ale minął już prawie rok od czasu kręcenia tego fragmentu i było tam wyjątkowo czysto. Jak widać na moim zdjęciu, scena przedstawiona w filmie nie była przesadzonym wymysłem autora tego pościgu, bo auta rzeczywiście parkują w miejscu przed końcem ulicy.
     I jeszcze widok z trochę innej perspektywy. Tym razem samochody parkujące tam na co dzień zostały zastąpione bezpieczniejszymi skuterami. Poza tym, większy zmian nie zauważyłem. 

wtorek, 1 grudnia 2015

Utalentowany pan Ripley / The Talented Mr. Ripley (1999), reż. Anthony Minghella

     Jak pisałem niedawno na drugim blogu, kiedy było się młodym, chwytanie bardziej absurdalnych produktów filmowych przychodziło znacznie łatwiej niż teraz. Dlatego boję się wracać do filmów, które zrobiły na mnie kiedyś dobre wrażenie, bo ich magia łatwo może przerodzić się w rozczarowanie. 
     Inaczej było z filmem "Utalentowany pan Ripley". Ostatni jego seans powtórzyłem sobie po kilkuletniej przerwie i z zaskoczeniem przyznaję, że film nie tylko nic nie stracił przez ten czas, ale oglądałem go z jeszcze większym zainteresowaniem niż poprzednio. Mimo, że sam pomysł wydaje się być naiwny, wszystko tutaj fajnie gra (ze świetną muzyką włącznie), a śledzenie losów Ripley'a, to delektowanie się tym, co najlepsze w kinie. 
     W toku tej historii odwiedzamy Rzym. Tutaj, na Piazza Navona, bohaterowie dyskutują przy zewnętrznych stolikach restauracji. 
      Ujęcie z innego kąta na ten sam stolik. Przez 16 lat tego miejsca nie dotknęły większe zmiany.
     A na koniec sam plac, z fontanną dei Quattro Fiumi w tle. W tym momencie do gry wkracza bohater grany przez Philipa Seymoura Hoffmana. Akcja ma miejsce w latach 50-tych, co często jest podkreślane przez statystów z charakterystycznymi dla tego okresu strojami i rekwizytami.